Szwecja to nie był test. To był cel.
Dlaczego największy kontrakt w historii Aidvocates podpisaliśmy właśnie tam – i co to mówi o naszej filozofii rozwoju.

Największy kontrakt w historii Aidvocates. I właśnie w Szwecji.
Dlaczego największy kontrakt w historii Aidvocates podpisaliśmy właśnie tam – i co to mówi o naszej filozofii rozwoju. Szwecja nigdy nie była dla nas „kolejnym rynkiem”. Nie była próbą. Nie była eksperymentem. To było przemyślane, strategiczne posunięcie. Bo Szwecja to rynek, na którym zaufanie buduje się tygodniami rozmów, nie nagłówkami w mediach. Gdzie nikt nie kupuje wizji bez dowodu. Gdzie produkt musi działać – od razu, nie „w kolejnych iteracjach”. I właśnie dlatego ta wiadomość ma dla nas tak duże znaczenie. Podpisaliśmy największy kontrakt w historii Aidvocates. Właśnie w Szwecji. Z jednym z najbardziej szanowanych graczy w lokalnej przestrzeni prawnej i HR. Partnerem, który nie tylko zna rynek – ale ma realny wpływ na to, jak wygląda praktyka prawa i zarządzania ludźmi w całym regionie. To nie była szybka transakcja. To były tygodnie spotkań. Dogłębnych rozmów. Analiz potrzeb operacyjnych. Adaptacji produktu. Nie rozmawialiśmy o funkcjach – rozmawialiśmy o problemach, które trzeba rozwiązać. I rozwiązaliśmy je. Wspólnie. Dlaczego to dla nas tak ważne? Bo Szwecja to rynek, który nie toleruje dróg na skróty. Tu nie ma miejsca na „urok MVP”. Każde partnerstwo to zobowiązanie – do jakości, transparentności, i realnej wartości. I właśnie to od początku przyświecało budowie Aidvocates. Nie chcieliśmy stworzyć kolejnego legaltechu z ładnym interfejsem. Stworzyliśmy system, który ma rozwiązywać konkretne problemy w prawie, zgodności i HR. System, który nie tylko dobrze wygląda, ale przede wszystkim – działa. Pod presją. W realnych strukturach. Z prawdziwymi danymi. W Szwecji nie oceniano nas tylko po tym, co robimy. Sprawdzano nas, jak reagujemy, gdy pojawia się feedback. Jak słuchamy. Jak odpowiadamy. Jak się dostosowujemy. Jak dostarczamy – wtedy, gdy nikt już nie mówi, tylko obserwuje. Jesteśmy wdzięczni za zaufanie, którym obdarzył nas nasz szwedzki partner. To dopiero początek naszej pracy w regionie nordyckim, ale już teraz wiemy jedno: Zaufanie to najcenniejszy KPI, jaki może zdobyć startup.
Szczegóły
Autor
